Galeria Pomost - 15 lat

Galeria Pomost - 15 lat
ważne wyróżnienie

Galeria Pomost realizuje swoje zadania przy wsparciu finansowym Miasta Lublin

Galeria Pomost realizuje swoje zadania przy wsparciu finansowym Miasta Lublin

przyjaciele galerii pomost

  • http://wip-studio.pl/
  • http://www.paweladamiec.pl/
  • http://kornet.art.pl/

rekomendacje:


https://geniusz-fotografii.blogspot.com/p/blog-page.html

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 27 września 2021

WEHIKUŁ CZASU - Tomasz Bosiacki

 

To pierwsza taka wystawa w Galerii Pomost. Nie odnosi się i nie czerpie z twórczości artysty fotografa. Jest natomiast okazją do refleksji nad historią fotografii, jej funkcją społeczną, kulturową… jest też bezpośrednim odniesieniem do konkretnej biografii, historii rodziny zamkniętej w kadrach. Jest dowodem na to, że określenia: repozytorium pamięci, kapsuła czasu są jak najbardziej uzasadnione, gdy mowa o podstawowej funkcji fotografii, jako medium dokumentującego.

Tomasz Bosiacki jest fotografem, którego żywiołem jest rzeczywistość, zanurzenie w niej. Jego zdjęcia w znakomity sposób oddają temperaturę, tempo, koloryt, fakturę, esencję tego, co się dzieje TU i TERAZ.

Tym razem sięga po zasoby, które składają się na historię rodziny. Fotografie oryginalne, źródłowe, których format, styl, treść przenoszą nas w czasy, których nie pamiętamy, a które zapisała klisza fotograficzna. Kolekcja podzielona jest na wątki tematyczne zawarte w pięciu ramach.

…Bohaterami tej kolekcji jest rodzina i czas… Wyjątkową postacią i osią tej ekspozycji jest Matka, jej biografia i pamięć o niej… a wystawę zrodziła niezwykła relacja, która łączyła z nią Syna.

Wystawie towarzyszy portret autorstwa Tomasza Bosiackiego. Jest obrazem tego jak fotografia ewoluowała w formie,wymykając się skonwencjonalizowanemu, dominującemu przez dekady sposobowi obrazowania człowieka w jego otoczeniu. Jest też odzwierciedleniem osobistego stylu artysty w jego bezkompromisowości, ale również specyficznym obrazem relacji matki, wyrozumiałej i tolerancyjnej, do syna, czułego, lecz nie rezygnującego z prawa do pozostania w szczerości z tym jak i co widzi… 

                                                                                                                        Maryla Wosik


 

WEHIKUŁ CZASU

 

Jedyne narzędzie do cofnięcia się w czasie, to aparat fotograficzny...

W erze powszechnie dostępnych urządzeń do utrwalania obrazu zapominamy o początkach tej techniki. Fotografii. Dziś rejestrujemy zapalniczką, długopisem, zegarkiem czy telefonem.

Dawniej tylko aparatem. Cywilizacja oszalała. Internet to miliardy obrazków dziennie.

O wszystkim i o niczym. Śniadanie, kotek, deszcz, kałuża, tęcza, księżyc, stłuczka na drodze, butelki
w trawie czy psia kupa.

Dawniej wizyta u fotografa to święto. Umówiony termin. Wizyta u fryzjera. Zakup nowego odzienia. Portrety rodzinne czy spotkania okolicznościowe stawały się dokumentem historii.

Gdy sprzęt fotograficzny zyskał miano ogólnie dostępnego, cywilizacja człowiecza rozpoczęła archiwizowanie.

Archiwizacja i domowe archiwa.

Któż z nas nie dorastał w otoczeniu domowych, rodzinnych albumów. Pieczołowicie poutykane w kartki odbitki, często w skórzanych okładkach. Ciężkie. Zapis chwil minionych naszych pradziadków, dziadków, rodziców. Zimowe wieczory wypełnione opowieściami i wspomnieniami.

Zamiast EXIF był ołówek.

Dziś takie skarby często lądują w piecu, na śmietniku. To zbrodnia !

Są jednak tacy, co chcą uchronić przed wymazaniem z historii takie archiwa, odbudować, a nawet przekazać do zbiorów państwowych.

Nie pozwólmy zapomnieć, jak ubierali się członkowie naszych rodzin dekady temu.

Jak spędzali wolny czas. Kultywujmy takie tradycje.

Dzisiejszy księżyc, czy zachód słońca widzimy z okna. To nie historia. Miliony lat taki sam.

Ludzie jednak się zmieniają, co ukazać ma wystawa w Galerii Pomost. 

                                                                                                       Tomasz Bosiacki

 

Tomasz Bosiacki

Wystawy:

- "Nocne życie Lublina" - Centrum Kultury w Lublinie
- "Mama" - wystawa inaugurująca otwarcie Europejskiego Festiwalu Smaku w Lublinie. Hades
  Szeroka.

Nagrody i wyróżnienia fotograficzne:

- zdjęcie roku w międzynarodowym kolektywie BlackAndWhiteStreet.com,
- zdjęcie roku w międzynarodowym kolektywie streetsincolor.com,
- wyróżnienia redakcji NationalGeographic Polska,
- zdjęcie miesiąca w magazynie Foto Kurier,
- wyróżnienie redakcji magazynu Szeroki Kadr
- publikacja fotograficzna w książce We Street 2015. "Streetphotographyproject a book"
- nagroda Dziennika Wschodniego za I miejsce w "Lubelskie na majówkę".
- spora ilość wyróżnień w grupach i kolektywach fotograficznych
- publikacje w prasie codziennej i miesięcznikach, m.in Fototekstura, MM Lublin, Motór, Kurier Lubelski, Magazyn LAJF,
portal Lublin112, Łęczna24, Onet, Kontakt Tvn24.

Członek NationalGeographicSociety nr 14576801

Pasjonat fotoreportażu

 prace: 








wernisaż



 







 

 

czwartek, 9 września 2021

 Bartosz Puczyński

HISTORIA - LUBLIN, MIEJSCA JAKICH NIE MA

 


 

Wystawa jest realizacją nagrody w konkursie TEATR W OBIEKTYWIE

 

Czy na pewno "Lublin - Miejsca, jakich nie ma" ?

Patrząc na zestaw Historia – Lublin; Miejsc jakich nie ma, mogę stwierdzić, że wszystko się zgadza – miejsca, które znalazły się w nie pasującym kontekście, czy też scenerii. Jednak w fotografii dokumentalnej to właśnie ta nieadekwatność buduje historię każdego z obrazów, to ja sprawiam, że te miejsca są niezwykłe i niepowtarzalnie wrażliwie widziane przeze mnie. Ukazana moim okiem praca jest tylko moja, budująca historie każdej z fotografii. To sprawia, że staje się w mojej opinii interesująca. Kolejnym argumentem za przewrotnością tytułu wystawy są miejsca. To tutaj spędziłem sporą część swojego życia, gdzie dorastałem i uczyłem się fotografować, począwszy od zwykłego pstrykania kwiatków, czy robienia jakichkolwiek reportaży tematycznie powiązanych z zagadnieniami kultury i innymi. Kultura miasta Lublin to obszar, który uświadamia mi jakim trzeba być twórcą, by pokazać coś niepowtarzalnego i niezwykłego, czego nie dostrzegamy na co dzień. Ukazywanie miejsc, których już nie ma, to przedstawianie niepowtarzalnych przestrzeni, gdzie kiedyś toczyło się życie, ludzie pracowali i byli dumni, że pracę mają.

Bartosz Puczyński – rocznik równo osiemdziesiąty szósty. Mówili mi, że to dobry rocznik, szerokie horyzonty. Mam marzenia i wiem, że są tylko moje. To ja jestem ich autorem, kreatorem ich wszystkich. Na zawsze pozostaną tylko moje – to wiem na pewno. Jestem rodowitym Lublinianinem, odkąd pamiętam należałem do wielu kół fotograficznych, aż w końcu przyszedł czas coś zmienić i samemu szkolić swój warsztat fotograficzny. Ja sam jako artysta odnajdowałem się tworząc reportaże przy Lubelskim Towarzystwie  Fotograficznym im. Edwarda Hartwiga, a od kiedy zacząłem uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych związanych z fotografią, zdobywałem umiejętności oceny pracy każdego artysty. Moje odzwierciedlenia w fotografii dzisiaj to fotografia portretowa (uczę się jej), krajobrazowa oraz reportaż. Jako fotograf bardzo aktywny, czego dowodem jest udział w konkursie pod patronatem Artystów Nieprzedartego Szlaku, w roku 2019 zostałem laureatem wyróżnienia specjalnego i odebrałem nagrodę GRAND PRIX za ideę festiwalu XII Edycji Teatru w Obiektywie. Właśnie dlatego z sukcesem współpracuję jako fotoreporter z różnymi agencjami, które chętnie przydzielają mi akredytację na różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych czy koncertach. 

prace:






wernisaż

/foto Paweł Snopek/