cykl: REKOMENDACJE - Robert Pranagal
POWIDOKI według Marka Kucharczyka
cykl: REKOMENDACJA - Robert Pranagal
Jest coś wyjątkowo satysfakcjonującego w oglądaniu fotografii, których wysublimowana intelektualnie forma pozostaje w równowadze z treścią, wynikającą z uważnej obserwacji świata. Równie intrygujące i fascynujące jest obcowanie z płodnym, a jednocześnie dojrzałym artystą, który nie traci wrażliwości ani entuzjazmu tworzenia.
Cyklem "Powidoki" Marek skłania do refleksji nad zjawiskiem ludzkiej percepcji - nad relacjami pomiędzy działaniem narządu wzroku i aktywnością umysłu człowieka. Zdaje się poruszać w niemożliwej wręcz do zdefiniowania i trudnej do uchwycenia chwili, gdy tuż po zamknięciu powiek, zewnętrzny widok świata zaczyna ustępować miejsca wewnętrznym obrazom mentalnym.
Konkretność form ulega rozpuszczeniu, a bezpośrednia percepcja zastępowana jest pamięcią obrazu. Szczegóły znikają w mrocznej mgle, pozostawiając jedynie motyw, który był dla widza w danej chwili najistotniejszy.
Tak właśnie odbieram fotografie, należące do tego cyklu. Odczytuję w nich ten niezwykły, emocjonalny moment zauważenia, ale również znakomity warsztat przeniesienia tego na znaczącą fotografię. Znajduję tu również coś, co bardzo cenię - rozległe przestrzenie do własnych interpretacji, zarówno pojedynczych fotografii, jak i całego zbioru.
Robert Pranagal
Marek Kucharczyk - członek Związku Polskich Artystów Fotografików
(Okręg Lubelski), biolog środowiskowy, nauczyciel akademicki.
W jego działalności fotograficznej obecne są dwa przeplatające się nurty. Fotografia przyrodnicza, w której istotna jest wierność przekazu, to pierwszy z nich - związany z wykształceniem i uprawianym zawodem. Drugi nurt - to poszukiwanie dróg wyrażania głębokich emocji, czy to poprzez wierny zapis rzeczywistości filtrowany przez osobisty punkt widzenia, czy też balansowanie między przedstawieniem a abstrakcją.
Autor lub współautor wystaw:
1995 – Rośliny, które mogą zginąć;
1998 – Wymarłe, zagrożone, rzadkie;
1998 – Drzewa;
1999 – Krajobrazy nadwiślańskie (wraz z J.Magierskim i T.J. Chmielewskim);
2001 – Rośliny ginące i zagrożone;
2002 – Wisła;
2006 – Tryptyki;
2006 – Kilka zbożnych zdjęć;
2010 – Kraina łagodności;
2016 – Drzewa - inne spojrzenie;
2020 – Różne fotografie podróżne;
2020 – Faktury, struktury i myśli ulotne;
2021 – Fragmenty większej całości.
Brał udział w kilkunastu wystawach zbiorowych.
POWIDOKI według Marka Kucharczyka
Punktem wyjścia do stworzenia cyklu była koncepcja powiek, jako „ekranu”, na którym wyświetlane są obrazy z dwóch różnych źródeł. Pierwszym źródłem jest otaczający nas świat widziany oczami, drugim nasze wnętrze.
Obrazy z pierwszego źródła to powidoki, które powstają zarówno jako fizyczny ślad silnego światła jakie dotarło z otaczającej nas (widzianej) rzeczywistości, ale także jako pozostałość znaczeniowa (semantyczna) zarejestrowanego obrazu. Tak rozumiane powidoki nie są przeto jedynie zjawiskiem fizycznym i fizjologicznym związanym z funkcjonowaniem narządu wzroku, ale dotyczą także subiektywnej percepcji – są obrazami, które chcemy zatrzymać pod powiekami, lub, które tak silnie oddziałują na nas, że pozostają nawet będąc niechcianymi.
Drugim źródłem obrazów „wyświetlanych na powiekach” może być wnętrze człowieka rozumiane szeroko: obejmujące zarówno sferę rozumu, emocje i głębokie uczucia, jak i podświadomość. Te obrazy nie mają swojego fizycznego charakteru i są tworem umysłu lub podświadomości, jednak powstają w oparciu o to co już wcześniej zostało zaobserwowane, przetworzone analitycznie i zapamiętane. Synteza nowego obrazu dokonuje się w oparciu o ten zasób.
Przywołane wyżej powieki można traktować zarówno jako barierę między światem zewnętrznym i siatkówką, a także jako barierę między umysłem lub światem wewnętrznym (światem emocji) a zewnętrznym Prezentowane fotografie są próbą przedstawienia tego co na wewnętrznych stronach powiek powstaje, a jest mieszaniną obrazów o różnym pochodzeniu i genezie. Niedopowiedzenia, niejasności, dysonanse, niepokoje są świadomym zamysłem twórczym mającym pokazać dwoisty, a może nawet wielowymiarowy, charakter obrazów. Mają także zachęcić odbiorców do własnych interpretacji i poszukiwania własnych kluczy do odczytania tych fotografii.
Marek Kucharczyk
prace:
wernisaż
/foto Monika Gądor/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz